Co robią paparazzi, gdy gwiazdy są na kwarantannie?
„Czy mogę zadzwonić za 10 minut?” – zapytał Giles Harrison, wieloletni celebryta i właściciel London Entertainment Group, kolektywu paparazzi. Jeździł po okolicy Venice Beach w Los Angeles podczas Ford Expedition, kiedy zauważył gwiazdę: Tima Robbinsa na rowerze w masce. Pan Harrison grzecznie się rozłączył i zrobił kilka zdjęć.
Kiedy oddzwonił, wyjaśnił, że powszechne noszenie maski nie przeszkodziło mu w rozpoznawaniu celebrytów podczas codziennych podróży po zachodniej części Los Angeles – Santa Monica, Brentwood, Pacific Palisades – gdzie mieszkają bogaci i sławni ludzie.
“Utknąłem z tym, co zostało”
Zanim koronawirus uderzył w Stany Zjednoczone, Harrison i jego zespół od 15 do 20 fotografów robili do 200 zestawów zdjęć gwiazd na miesiąc. Udostępnili swoje zdjęcia wyłącznie agencji fotograficznej Splash News, która następnie wydała licencję na takie sklepy, jak Us Weekly, TMZ i The Daily Mail.Jednak w ostatnim miesiącu pan Harrison i jego załoga nakręcili tylko 30 lub 40 użytecznych zestawów: Don Cheadle ćwiczy, Tyra Banks robi zakupy w Target, Chris Pratt i Katherine Schwarzenegger spacerują po okolicy (szczególnie szczęśliwy, ponieważ pani Schwarzenegger jest podobno w ciąży i dlatego jest bardzo interesująca dla People.com).
Gwiazdy takie jak Amy Schumer i Hugh Jackman utknęły w pobliżu, ale zdecydowana większość nowojorskich celebrytów uciekła do domów wakacyjnych poza miastem. Nawet Sarah Jessica Parker, która, według pana Diggsa, jest „taką postacią z West Village”, uciekła do Hamptons. Średnio na dzień przed tym wszystkim Diggs – który zgromadził ponad 152 000 obserwujących na Instagramie, dzieląc się zdjęciami Ariany Grande, Rihanny i Justina oraz Hailey Bieber – spędzał do 15 godzin dziennie na spacerach po mieście . Zazwyczaj spotykał od pięciu do dziesięciu celebrytów w ciągu dnia: kilku nowojorczyków, a niektórzy w mieście na promocyjne występy w porannych i nocnych talk show.
Teraz wszystkie te występy zostały anulowane, a nowojorscy paparazzi utknęli z tym, co zostało. Ekskluzywne zdjęcia Hugh Jackmana były kiedyś warte „kilkaset dolarów”, powiedział Diggs. Ale teraz może konkurować z wieloma fotografami i „wartość spada.” powiedział. „Pracujesz za 50 dolców czy coś”. W ciągu ostatnich kilku tygodni pan Diggs wyruszył z domu w New Jersey do pracy tylko kilka razy. Dostał „łatwy strzał” Sarah Silverman wiwatujących pracowników służby zdrowia z jej balkonu na Manhattanie, który wylądował w funkcji People Star „Star Tracks”, codziennej przerwie zdjęć paparazzi. Ale to „zdjęcie od 40 do 50 USD”, powiedział. „Robi to codziennie o godzinie 7:00, a wiele osób poszło, aby zarobić grosze”.
Tego rodzaju praca na dłuższą metę nie będzie tego warta. „Zdecydowanie cenię swoje bezpieczeństwo i zdrowie, niż walcząc o zdjęcie z innymi fotografami, którzy również walczą, wiesz?” Powiedział pan Diggs.
Podobnie jak w wielu branżach, koronawirus zaostrzył istniejące problemy w świecie paparazzi i tabloidu. Paparazzi od dawna są oskarżani o nękanie swoich poddanych i naruszanie prywatności, co utrudnia twierdzenie, że biznes jest niezbędny. A potem recesja w 2008 r. „Była początkiem znacznego spadku naszej działalności” – powiedział Randy Bauer, właściciel agencji fotograficznej Bauer-Griffin. Od tego czasu zmniejszyły się budżety reklamowe czasopism, a celebryci często zwracali się do mediów społecznościowych zamiast paparazzi, aby podzielić się swoimi osobistymi chwilami.
Tabloidy wypełniły swoje strony tymi zdjęciami z Instagrama, co utrudnia agencjom sprzedaż zdjęć. A od marca nie ma prawie wystarczającej liczby zdjęć do sprzedania. 51-letni Bauer przeszedł z przenoszenia 7 000 do 8 000 zdjęć miesięcznie do 500 do 1 000. Jego agencja anulowała umowy z niezależnymi fotografami i polega na pożyczce z Programu Ochrony Paycheck, aby nadal płacić kilku osobom w biurze.
Reese Witherspoon z pupilami
Konkurujące agencje, takie jak Splash, zniekształciły lub zwolniły swoich fotografów, co oznacza, że prawie wszyscy paparazzi muszą teraz pracować samodzielnie – robić własne zdjęcia, dawać je agencji i mieć nadzieję, że sprzedadzą – aby zarobić jakiekolwiek pieniądze. Pan Harrison i pan Diggs zawsze działali w ten sposób, więc są w lepszej sytuacji niż większość: posiadają prawa do swoich archiwów, które nadal przynoszą dochody. (Na początku marca pan Diggs wspiął się na dach Chinatown i zrobił kilka ostatnich zdjęć Harveya Weinsteina, który został zabrany do więzienia, „uderzenie”, powiedział, które mogłoby go nieść przez wiele miesięcy).
Odpowiedz