Obietnica luksusu, który nie istnieje. Jak influencerki TIK TOK wypaczają rzeczywistość.
Zanim rozpoczną długi dzień pozowania do zdjęć i kręcenia filmów na TikTok, Mariana Morais i Kinsey Wolanski muszą ćwiczyć – a konkretnie kształtować pupy, które pomogły im zdobyć sławę w mediach społecznościowych. Obie kobiety mają ponad milion obserwujących TikTok.
W siłowni w garażu na obrzeżach rozległej rezydencji w Beverly Hills zwanej Clubhouse, Morais, Wolanski i Leah Blefko, jedna z dwóch osobistych asystentek Kinsey, robią ćwiczenia obwódowe dolnej części ciała. Niewielki trening, ale konieczny jako część kariery influencera.
Wolański stara się zrównoważyć to, co jest komercyjnie opłacalne, z tym, co twórczo spełnia. „To trochę głupie” – przyznaje. Wolałaby tworzyć smieszne filmiki, takie jak ten, który zrobiła z Morais, wykonując bardzo sugestywny taniec „WAP” publicznie (który, przypadkowo, jest również popularnym tańcem na TikTok ? ).
Clubhouse jest jednym z kilku tak zwanych „domów treści”, które powstały w ostatnich latach w Los Angeles. Po części studia produkcyjne, po części agencje talentów, domy te zapewniają influencerom bogate tło dla obfitości treści, które tworzą każdego dnia, oraz model biznesowy, dzięki któremu mogą na nich zarabiać.
Firma zarządzająca wynajmuje dom, wypełnia go ładnymi, dwudziestokilkuletnimi osobistościami z mediów społecznościowych, a następnie pośredniczy w sponsorowaniu w ich imieniu (oczywiście za opłatą). Następnie, niczym rodzaj prawdziwego świata pokolenia Z , mieszkańcy wspólnie walczą o najcenniejszy towar w gospodarce influencerów: uwagę ludzi.
Wewnątrz Clubhouse to nowobogacki labirynt z basenem, kinem domowym, tarasem na dachu, dziedzińcem i ogrodem rzeźb. Jego szacunkowa wartość to 29,4 miliona dolarów. W holu wisi gigantyczny żyrandol w kształcie kuli dyskotekowej o średnicy około sześciu stóp. Wypełnienie ściany to w niewytłumaczalny sposób ogromny portret George’a Washingtona . Kuchnia, używana do wszystkiego oprócz gotowania, jest zaśmiecona pudełkami Amazon Prime i zabrudzonymi opakowaniami McDonald’s.
Mieszkańcy klubu to prawie wyłącznie kobiety, z wyjątkiem jednego mężczyzny, łagodnego osiemnastoletniego fotografa Casiusa . „Sprawiam, że każdy jest zadowolony” – mówi. Ale Clubhouse prowadzi również Clubhouse for the Boys wyłącznie dla męskich influencerów, z których grupa wpada po całym dniu zakupów. Wszyscy noszą białe tenisówki, głównie Chuck Taylors i Air Force 1. Byli na imprezie dla boohooMan, linii ubrań, ale nic nie kupili. Mówią, że ubrania były „ubite”.
Ekonomia wywierania wpływu jest nadal złożona i przypadkowa. Dochody influencerów mogą wahać się od najniższych sześciu cyfr do ponad 1 miliona dolarów.
Archetyp współczesnego influencera/ki prawdopodobnie zaczął się od Paris Hilton, która w 2000 roku zyskała sławę dzięki swoim występom społecznym, głośnym relacjom oraz wykalkulowanym waśniom i przyjaźniom z różnymi osobami publicznymi – forma sztuki udoskonalona następnie przez Kim Kardashian. Od czasów panowania Hilton media społecznościowe zdemokratyzowały to zjawisko, pozwalając pozornie każdemu osiągnąć status celebryty.
Bycie influencerem to niekończąca się walka o pozostanie istotnym. Nie tylko apetyt na treści jest nienasycony, ale platformy mogą pojawić się z dnia na dzień, a wraz z nimi nowe gwiazdy, zmuszając influencerów do stałego zarządzania marką.
Ludzie nie rozumieją, jak ciężko pracujemy. Ludzie pytają: „Co w ogóle robisz?” To fajna praca, ale nie jest łatwa ”.
Kobiety wynajęły profesjonalnego fotografa Iana Passmore’a do robienia im zdjęć przez całe popołudnie.
Podczas gdy kobiety kąpią się w wodzie, dwie siostry, Sharlize i Shariah True , nagrywają filmy TikTok na pobliskim patio dla swoich 3,3 miliona obserwujących. Poza patio członkini klubu, Katie Sigmond (3,8 miliona obserwujących na TikTok), siedzi na szarej skórzanej sofie, pozując do zdjęć w szlafroku i bieliźnie Calvina Kleina.
Wszystkie obecne w Clubhouse kobiety, postrzegają “wywieranie wpływu” nie jako zawód sam w sobie, ale jako środek do osiągnięcia celu.
To życie na pokaz. Życie nieprawdziwe i mocno odrealnione.
Duża część obserwujących profile modelek, to osoby z marzeniami. To dziewczyny, które tak jak influencerki, chcą mieszkać w pięknych domach i od kiedy wstaną z łóżka wyglądać olśniewająco. Nic w tym złego, jednak pogoń za pięknem stworzonym w iście hollywoodzkim stylu mocno zagina obraz rzeczywistości wprowadzając wiele osób w kompleksy czy prowadzi do depresji. Kiedy prawdziwy świat, który jest za oknem nie daje nam tyle radości.
Pamiętajmy jednak, że każdy sukces wymaga nakładu pracy i wielu wyrzeczeń. Marzenia same się nie spełnią za nas. Musimy wstać, i zrobić coś więcej, niż tylko dawać serduszka i komentować życie celebrytów.
Laura.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
trendowaci.com
Odpowiedz